RECENZJA: Dua Lipa - "Future Nostalgia"

RECENZJA: Dua Lipa - "Future Nostalgia"

12 maja 2020, 13:35

Choć mogłoby się wydawać, że rynek muzyki popularnej jest już wypełniony po brzegi i nie przyjmie więcej nowych wokalistek, to okazuje się to nieprawdą. Czego Dua Lipa jest idealnym przykładem. Brytyjska wokalistka zadebiutowała w 2017 roku świetnie przyjętym imiennym albumem, a teraz wraca, by o sobie przypomnieć krążkiem „Future Nostalgia”.[img:1]

Tym razem Dua Lipa zabiera nas w sentymentalną podróż do lat 80., na co wskazuje już sam tytuł. I tak oto lądujemy kilkanaście lat wstecz. Być może takiej właśnie ucieczki i podróży w czasie było nam wszystkim potrzeba, biorąc pod uwagę panujące warunki izolacji i pandemii. Na drugim krążku Dua Lipa prezentuje nam 11 piosenek – ani za dużo, ani za mało, dokładnie tyle, aby nacieszyć nasze uszy przyjemnymi dźwiękami. Nie znajdziemy tu w zasadzie żadnej zbędnej piosenki. I choć wokalistka nie może pamiętać lat 80. z racji swojego wieku, to mocno się nimi inspiruje. Słychać to już w singlowym „Don’t Start Now”, chociaż dopiero w towarzystwie innych piosenek z płyty wybrzmiewa on w pełni. Posłuchajcie tych syntezatorów w „Cool”, a „Physical” to już zupełny odjazd. Przyznaję, że to ten utwór usłyszany w radiostacji skłonił mnie w końcu do przesłuchania całego albumu. Na całe szczęście!



Prócz brzmień kojarzących się z latami 80. znajdziemy tu też kilka jawnych cytatów, wśród nich znajduje się między innymi „Break My Heart” zawierający sample z „Need You Tonight” INXS. To zdecydowany smaczek dla fanów tamtych lat.

Wokalistce udało się uniknąć kiczu i banału, sięgnęła do brzmień retro ze smakiem i świetnie połączyła brzmienia współczesne z tymi sprzed lat. Debiut, który trafił na półki trzy lata temu, był doskonałym wstępem, a teraz Dua Lipa nie zjada własnego ogona i idzie o krok dalej. Dziewczyna o albańsko-kosowskich korzeniach świeci dzisiaj najjaśniej i to jedna z najbardziej obiecujących i doskonale rokujących wokalistek pop. Płyta jest przemyślana, brzmi świetnie, a do tego ma spory potencjał czy to na parkietach, czy w domowym zaciszu. Oczywiście to z jednej strony zasługa ilości kompozytorów, tekściarzy czy producentów, którzy pracowali przy tym albumie, ale to nie ma tak dużego znaczenia. Płyta jest po prostu dobra. Album jest spójny, ale ciekawy i różnorodny, nie nudzi nas. Artystka jako inspiracje wymieniła między innymi No DoubtPrinceMoloko czy Outkast i to rzeczywiście słychać. Smaczny pop z latami 80. w tle – to jest coś!

Tracklista:

1. Future Nostalgia
2. Don’t Start Now
3. Cool
4. Physical
5. Levitating
6. Pretty Please
7. Hallucinate
8. Love Again
9. Break My Heart
10. Good in Bed
11. Boys Will Be Boys

Autor recenzji: Monika Matura
Ocena: 6/6
Warto posłuchać: "Physical", "Good in Bed", "Future Nostalgia"

Pop
Copyright © INFOMUSIC 2024