5 lipca 2011
18:03
Kciuk w górę / kciuk w dół - podsumowanie Open'era 2011
Subiektywny bilans zysków i strat, w konwencji najbardziej wam odpowiadającej, czyli "Lubię" i "Nie lubię".
![]() |
Prince - pokazał, że można bez "fajerwerków" i golizny zrobić niezapomniane show - operując tylko charyzmą i perfekcyjnym zespołem. Wszyscy są chyba zgodni w opinii, że to był najlepszy koncert Open'era.. ze wszystkich 10 edycji! Wielu z nas zaraz po koncercie miało łzy w oczach... a i samemu Prince'owi się chyba podobało :) co wróży pięknie na powtórkę z tych emocji za rok/dwa - zobaczycie! Czytaj osobną relację: "Umarł Król. Niech żyje Król". |
![]() |
Line-up - podobno sam Prince kosztował tyle co cały zeszłoroczny line-up, a gdzie tu Coldplay i inni? poza tym okazało się, że każdego dnia było co najmniej kilka świetnych koncertów, które ku zaskoczeniu (prawie) wszystkich okazywały się petardą (The Strokes, James Blake, These New Putitans, Abraham Inc. itd.).
|
![]() |
Koncerty z cyklu po raz pierwszy w Polsce: Prince, The Strokes, M.I.A., Foals, Coldplay, These New Puritans,The Wombats, Crystal Fighters i wielu innych. To lubimy nawet bardzo! |
![]() |
The Twilight Singers - od pierwszych sekund wokal Grega Dulliego mnie oszołomił i stałam jak wryta. Dulli ma tę przypadłość, że uderza dokładnie w tę strunę co trzeba i co by nie śpiewał mam wrażenie, że śpiewa o/dla mnie. Do zobaczenia na klubowym koncercie! |
![]() |
Coldplay - za profesjonalizm - w każdym calu (!) i przeprosiny, że wcześniej do nas nie zawitali. |
![]() |
The National - ponownie za niski męski wokal. Trochę brakowało mi "osobowości" scenicznej, ale to detal. |
![]() |
Primus - chyba ponownie przerzucę się z gitary na basówkę!
|
![]() |
Foals i Pulp za to, że w ogóle wyszli na scenę w strugach deszczu, a potem mokli razem z nami w imię integracji, i za śliczne kędziorki Yannisa (muzycznie też fantastycznie). |
![]() |
Chromeo - prawdopodobnie jedyny duet na świecie złożony z Araba i Żyda - a jednak można. Jak dla mnie brzmienie i emocje lepsze na żywo, jak na płytach. Mimo zimna, po pierwszej piosence rozebrałam się do podkoszulka. |
![]() |
Polscy debiutanci - The Black Tapes (chyba najlepszy polski zespół dużej sceny w tym roku), New New (Sistars powinni już się bać nadchodzącej wielkimi krokami konkurencji), Twilite (jak tu ich nie lubić?), Gooral i inni). |
![]() |
Komórki jako nowe zapalniczki + świetna znajomość angielskiego Polaków pomagała stworzyć wyjątkową atmosferę na wielu koncertach "Otwieracza". |
![]() |
Kierowcy autobusów, którzy łamali prawo, żeby się zatrzymać na nieprzepisowych przystankach! |
![]() |
Ilość ludzi - przepraszam tych co nie byli, ale bez was nie staliśmy w żadnych kolejkach i na chwilę przed koncertem można było "wbić się pod scenę". Miałam też wrażenie, że w tym roku jak na lekarstwo było ludzi, którzy za 400 zł chcieli się tylko "napić piwa". W liczbach było to (na oko) czwartek 42 tys., piątek - 35 tys., sobota 60 tys., niedziela 35 tys. W sumie przez 4 dni przewinęło się ponad 80 tys. melomanów.
|
![]() |
Ceny biletów - spotkałam nawet chłopaków z Meksyku(!) - a wszyscy obcokrajowcy pytali - dlaczego u nas jest tak tanio? Za drogo według was? Zobaczcie ceny Rock im Park, Roskilde, Glastonbury, Coachella... a line-upy jakoś tak podobne do naszego Heńka... |
![]() |
Obecnością na festiwalu zaszczycili dziennikarze z NME (obok Rolling Stone najbardziej prestiżowy magazyn muzyczny świata!) - czyt. relacje: http://www.nme.com/news/prince/57733 |
![]() |
Akustyka/nagłośnienie sceny Tent i World - lepiej przygotowane jak Główna... |
![]() |
Silent Disco - ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, pomysł wypalił |
![]() |
Namiot medialny oficjalnie dziękuje za zerwanie z tradycją różowych bransoletek dla nas. Kłaniamy się w pas! |
![]() |
Pogoda - czasem słońce, czasem deszcz - paradoksalnie pozytywna rzecz, bo okazało się, że nawet pomimo deszczu Polacy kochają muzykę ponad wszystko i to jest najważniejsze! |
![]() |
Diabelski młyn - można go spotkać na większości festiwalach, to znalazł się i u nas... Ktoś w ogóle się skusił na tę zabawę za 6 kuponów?
|
![]() |
Scena Jam Session - świetny pomysł, ale może być jeszcze lepiej! Nie dałoby się zapraszać profesjonalnych muzyków, którzy są akuratnie na festiwalu (zawodowo czy prywatnie) tak bez zapowiedzi? I żeby były oprócz gitar - bębny i klawisze itp. na scenie do ich dyspozycji? To się właśnie nazywa jam session! |
![]() |
Nagłośnienie/akustyka dużej sceny. Momentami - o zgrozo! |
![]() |
Dlaczego nie sprzedawano kaloszy ani płaszczy przeciwdeszczowych na terenie festiwalu? Ktoś tu przegapił intratny biznes. edit: podobno były, ale rozeszły się w "minutę".
|
![]() |
Vavamuffin, Enej, Pfk Kompany i Janusz Prusinowski Trio na World Stage? |
![]() |
The Twilight Singers o godz. 19.00 ?!? |
![]() |
Dalej brakuje mi sceny hard rock / rock and roll. |
![]() |
Mało kolorowych i poprzebieranych ludzi i widziałam tylko jeden "hugs for free". |
![]() |
4 kupony za gofra ze wszystkim to delikatna przesada. |
![]() |
Paskudne jedzenie, jako przykład - burito, gdzie połowe nadzienia stanowiła kapusta pekińska.... |
![]() |
Ponownie sporo dzieciaków w stanie po spożyciu... |
![]() |
Kleszcze. |
![]() |
Brak namiotu Marlboro. |
Galeria zdjęć z Heineken Open'er Festival 2011
Tekst: Sabina Lawrów
Foto: mat. prasowe
Foto: mat. prasowe
więcej: opener.pl
reklama