
Beth Ditto - "Fake Sugar" (recenzja)
W czerwcu tego roku na półkach sklepowych wylądował debiutancki album Beth Ditto doskonale znanej z formacji Gossip, z którą wydała pięć płyt. W związku z czym trudno nazwać ją debiutantką totalną. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę rejony muzyczne, w których poruszał się jej zespół, zupełnie nie dziwi kształt powstałego, solowego albumu.
Przez lata Gossip zmieniało twarze, a na ich albumach znaleźć mogliśmy prawie wszystkie gatunki muzyczne począwszy od indie rocka, punka, rocka czy w końcu elektroniki i synthpopu. Właśnie to wszystko znalazło odzwierciedlenie na nowym albumie ex-wokalistki tej formacji. Otwierające album "Fire" stanowi zgodnie z tytułem prawdziwie ognisty kawałek. Już po pierwszym przesłuchaniu wpada w ucho i nie pozostawia obojętnym. Znajdą w nim coś dla siebie zarówno wielbiciele rocka jak i bluesa. Na pierwszy plan wysuwa się jednak donośny głos Beth. "In and Out" to już jednak zupełnie inna, prawie balladowa liga, choć w dalszym ciągu towarzyszy mu gitara. Delikatny wokal prowadzi nas jednak tak, że łatwo się przy nim rozmarzyć. Nic dziwnego, że ta piosenka wybrana została na kolejny singiel. Jeśli macie słabość do popu, to koniecznie zapoznajcie się z nią.
Z flirtem z elektroniką mamy do czynienia również w utworze tytułowym. Beth nie porzuca jednak gitary. W refrenie zawędrujemy nawet do nurtów bliskich country. Mocną pozycją jest żywiołowe "We Could Run" z pełną dawką syntezatorów. Zaskoczyć może nas "Oo La La", w którym Beth brzmi niczym Alison Mosshart, brzmieniowo również blisko tej piosence do dokonań The Kills. W "Oh My God" znajdziemy natomiast odwołania do "A Joyful Noise" Gossip. Przebojowe piosenki to jednak niejedyna twarz Ditto, zwalnia ona tempo między innymi w nostalgicznym "Love in Real Life". Im bliżej końca albumu tym więcej stonowanych piosenek.
"Fake Sugar" to album pełen eksperymentów i różnorodności. Sporo tutaj flirtów rocka z elektroniką. Jest w nim coś z tego początkowego Gossipowego punka, brudnej gitary i syntezatorów. Taka mieszanka stworzyła album, którego się nie spodziewałam, a który stanowi prawdziwą perełkę wśród płyt wydanych w pierwszej połowie tego roku. W myśl zasady, że kobieta zmienną jest Beth Ditto pokazuje, że posiada wiele twarzy i tę różnorodność pokazuje na najnowszym albumie. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że to solowe dokonanie przypadnie do gustu nie tylko miłośnikom Gossip.
Tracklista:
1. "Fire"
2. "In and Out"
3. "Fake Sugar"
4. "We Could Run"
5. "Oh La La"
6. "Go Baby Go"
7. "Oh My God"
8. "Love in Real Life"
9. "Do You Want Me To"
10. "Lover"
11. "Clouds"
Autor: Monika Matura
Ocena: 5/6
Warto posłuchać: "Fire", "In and Out", "We Coudl Run"