
RECENZJA: Camila Cabello - "Camila"
Jeśli zapytam Was o to, czy słyszeliście kiedykolwiek o Camili Cabello, najpewniej odpowiecie, że nie. Możecie bowiem nie wiedzieć, że to ona jest autorką jednego z największych przebojów ostatnich miesięcy "Havana". Czy warto dać szansę albumowi, z którego pochodzi?
Kariera muzyczna Cabello rozpoczęła się wraz z jej udziałem w programie "X-Factor". To właśnie tam poznała swoje przyszłe koleżanki z zespołu - Fifth Harmony. Po programie Panie podpisały kontrakt z wytwórnią, efektem czego były dwie płyty. W grudniu 2016 roku Camila oficjalnie opuściła szeregi zespołu i rozpoczęła karierę solową. W ubiegłym roku koleżanki z jej byłego zespołu wydały album, którego jednak nie można zaliczyć do szczególnie udanych. Tym bardziej byłam ciekawa, jak poradziła sobie Camila.
Imienną płytę kubańskiej wokalistki otwiera leniwe "Never Be The Same", które pomimo swojego tempa zdecydowanie wpada w ucho. Na spokojne rytmy, Camila postawiła także w "All These Years", z pobrzmiewającą w tle gitarą. Nieco więcej ożywienia niesie ze sobą "She Loves Control", nutka elektroniki dodatkowo nas pobudza. W końcu pora na najbardziej znany kawałek z tego albumu, czyli "Havana". Piosenka pełna jest latynoskich brzmień i najmocniej łączy się muzycznie z pochodzeniem wokalistki. Swój temperament prezentuje nam ona również w "Inside Out" z motywem przewodnim pianina. To piosenka o sporym potencjale, która sporo może jeszcze namieszać w okolicach wakacji, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że i tu natkniemy się na kilka kubańskich akcentów.
Camila świetnie odnajduje się w balladach, co słychać w "Consequences", w którym jej głos ma szansę w pełni wybrzmieć. Wrażliwszą stronę dziewczyna pokazuje również w "Real Friends". Pochód ballad zamyka elektroniczne "Something's Gotta Give", utrzymane w stylu Seleny Gomez lub Demi Lovato. Warte głębszego zapoznania jest "In The Dark", które sięga po inspiracje R&B. Pełne elektroniki jest również "Into It".
W całości płyta wypada dość różnorodnie, nie nudzi nas nawet spore nagromadzenie ballad. Dziewczęcy głos Camili, produkcja oraz ciekawe pomysły sprawiają, że "Camila" to album, po który warto sięgnąć, jeśli szuka się dobrej, popowej płyty. Album może nie powali nas na kolana, ani nie znajdzie się w zestawieniu najlepszych płyt roku, za to Camila udowodniła nim na spokojnie, że wybór kariery solowej nie był bezpodstawny. Co prawda nie będziemy zszokowani, za to kilkukrotnie zaskoczeni już tak. Jeśli szukacie miłego podkładu pod wieczorne spotkanie, ta płyta też doskonale się sprawdzi.
Tracklsita:
1. “Never Be The Same”
2. “All These Years”
3. “She Loves Control”
4. “Havana”
5. “Inside Out”
6. “Consequences”
7. “Real Friends”
8. “Something’s Gotta Give”
9. “In the Dark”
10. “Into It”
Autor recenzji: Monika Matura
Ocena: 4/6
Warto posłuchać: "Inside Out", "She Loves Control", "Never Be The Same".