
RECENZJA: Sarsa - "Zakryj"
4 lata minęły od wydania debiutanckiego albumu Sarsy, pod koniec maja na półki sklepowe trafił jej trzeci krążek. Pochodząca ze Słupska wokalistka od początku była ciekawym zjawiskiem na polskiej scenie muzycznej. Najnowsza płyta tylko to potwierdza.
„Intro (Zanim serce będę miała chłodne)”, to taka wariacja różnych stylów muzycznych rozpoczynająca ten krążek. Trochę w tym Karoliny Czarneckiej, trochę Natalii Nykiel, choć ostatecznie chyba najwięcej właśnie Sarsy, której nigdy nie można było odebrać własnej estetyki. Po wstępie atakuje, nas przebojowe „Tęskno mi”, ze zgrabnym tekstem i uwodzącym głosem wokalistki. Balladowo i melancholijnie jest w „Nienaiwne”. To zdecydowanie jedna z najbardziej lirycznych odmian Sarsy na tym krążku, obok „So Cold” - pięknego i na poziomie, którego nie powstydziłyby się zagraniczne gwiazdy. Z kolei początek „Modlitwy” brzmi jakby wyszedł spod pióra Mroza. To naprawdę fajna i niespotykana kompozycja. Elektroniczną, lekką w przekazie odsłonę stanowią „Balony”. Tytułowe „Zakryj” z racji tego, że zostało wybrane na singiel poznałam już wcześniej, ale do dzisiaj robi na mnie takie samo wrażenie. W dalszym ciągu mocno wciąga.
Śledzący karierę Sarsy już wcześniej słyszeli również „Carmen” (singiel) oraz „Motyle i ćmy” pochodzące z poprzedniego krążka, podane tym razem w remixie. W zupełnie innym stylu utrzymana jest „Gotowa” z lekką dozą skrzypiec. To naprawdę ciekawa, nietuzinkowa piosenka. Doskonale poradzi sobie w radiu, jeśli tylko zostanie wybrana na kolejny singiel.
Sarsa w dalszym ciągu lśni na tle innych gwiazd z rodzimego podwórka. Czapki z głów za to, że nie tylko napisała teksty, ale i była kompozytorką i producentem kreatywnym krążka. W efekcie otrzymaliśmy spójny album, który potrafi zaskoczyć, a przy tym trzyma poziom. Marta Markiewicz udowadnia po raz kolejny, że ma do zaoferowania jeszcze niejedno i że nieustannie się rozwija. Płyta powinna trafić w gusta zarówno odbiorcy, który na co dzień obcuje z największymi polskimi radiostacjami, jak i osób poszukujących ambitnego popu. Mnie zaczarowała, kolejny raz.
Tracklista:
1. Intro Zanim (serce będę miała chłodne)
2. Tęskno mi
3. Nienaiwne
4. Balony
5. Zakryj
6. Gotowa
7. Carmen
8. So cold
9. Modlitwa
10. Ta piosenka
11. Motyle i ćmy – Stendek Remix
Autor recenzji: Monika Matura
Ocena: 6/6
Warto posłuchać: "Carmen", "Zakryj", "Tęskno mi".