


Claypaky sypie nowościami na ISE 2025
Wyobrażacie sobie imprezę branżową tej rangi, co targi ISE, bez udziału takiego giganta, jak Claypaky? No, ja też nie za bardzo. Równie trudnym do wyobrażenia byłoby pominięcie stoiska tej firmy podczas wizyty na owych targach. A więc spokojnie, nie dopuściliśmy się takiego zaniedbania. Jako dowód prezentujemy film z odwiedzin, a zachętę do jego obejrzenia niech stanowi poniższa relacja. Nie przedłużajmy więc i przejdźmy do sedna.
Dystrybucją produktów Claypaky w naszym pięknym kraju zajmuje się firma Prolight, zaś osobą, która zapoznała nas z nowinkami CP, był zatrudniony w niej Michał Fiodorow, który – notabene – niejednokrotnie już gościł w naszym kadrze.
Jak wiadomo, Claypaky specjalizuje się w wytwarzaniu różnego rodzaju urządzeń oświetleniowych. Pierwszymi dwiema świeżynkami, jakie zaprezentował nam Michał, były nowe modele naświetlaczy, Rays oraz Stormy. Wraz z wcześniejszym modelem Flash tworzą one rodzinę Tambora. Wszystkie bazują na diodach LED, choć znacząco różnią się ich liczbą i mocą świetlną. We Flashu mamy cztery diody RGBWW o mocy 100 W każda, plus dwa paski diod zimnego światła białego, podzielone na 16 sekcji, pełniące rolę stroboskopu. W modelu Rays pracuje z kolei 27 diod RGBWW, z indywidualnym sterowaniem i mapowaniem. Każda z nich ma moc 40 watów, a zatem łącznie daje to ponad 1 kW! Moc ta przekłada się na potężny strumień świetlny 19.000 lumenów. Rays może więc służyć jako stroboskop, zaś dzięki możliwości modyfikowania wiązki światła przy użyciu opcjonalnych akcesoriów, mocowanych magnetycznie, także jako oprawa efektowa.
Claypaky Stormy
Drugi nowy model w serii Tambora to, jak wspomniałem, Stormy. W tym przypadku światło generowane jest przez baterię 2-watowych diod LED RGBW w liczbie 675. Są one podzielone na 27 kwadratowych, sterowanych niezależnie sekcji 5x5 pikseli – trzy w pionie i dziewięć w poziomie (przy ustawieniu horyzontalnym). Stormy, podobnie jak dwa pozostałe modele Tambora, akceptuje opcjonalne akcesoria do formowania wiązki światła, a także – dzięki klasie odporności IP66 – może pracować w plenerze. Wszystkie oprawy tej serii mają takie same gabaryty, a użycie akcesoriów montażowych pozwala na ich łączenie w większe grona.
Claypaky Mini B Sparky Aqua
Kolejna nowość Clay Paky to ruchoma głowica Mini B Sparky Aqua. Jakkolwiek zaprezentowano ją już na LDI, targi ISE były okazją do przedstawienia jej rynkowi europejskiemu. Nowy Sparky to, podobnie jak opisane wyżej Tambory, urządzenie ledowe. Jednak tutaj 330 diod rozmieszczonych jest na dziesięciu koncentrycznych okręgach, z których każdy może być sterowany oddzielnie. Są to diody RGBW, a każda ma moc 1 wata. Generują one światło o żywych kolorach, rozchodzące się pod kątem 120 stopni. Mini B Sparky Aqua może pracować w trybie Strobo, a szybki ruch w osiach pan i tilt, a także 16-bitowy dimmer pozwalają na uzyskanie dynamicznych efektów świetlnych. I to nie tylko na scenach wewnątrz pomieszczeń, ale i na zewnątrz – pozwala na to klasa odporności IP66.
Claypaky Ultimo Hybrid
Kolejną nowością w ofercie Claypaky, z jaką zawarliśmy znajomość w Barcelonie, jest ruchoma głowica typu hybrydowego beam/spot, Ultimo Hybrid. Pośród opisywanych tu opraw wyróżnia się tym, że bazuje na lampie wyładowczej o mocy 550 W. Cechuje się ona bardzo długą żywotnością, jak na tego rodzaju źródło światła, wynoszącą 4.000 godzin, i wytwarza strumień świetlny 19.000 lumenów. Oczywiście, jak przystało na urządzenie skonstruowane i produkowane w latach 20. XXI wieku, wyposażona została we wszystkie dobrodziejstwa, jakich tylko można oczekiwać – zmotoryzowany zoom, mieszanie kolorów CMY, pryzma itp. itd.
Claypaky Aqua LT i Aqua Wash HC
Przejdźmy do ostatnich nowinek. Są nimi dwie oprawy z nowej rodziny Arolla – modele Aqua LT oraz Aqua Wash HC. Zaprezentowana wcześniej Aqua jest głowicą typu profilowego, natomiast Aqua LT to oprawa dalekiego zasięgu, zaś ostatnia, jak sama nazwa wskazuje, pracuje jako wash. Wszystkie bazują na ledach. W pierwszym przypadku silnik ledowy ma moc 900 watów, generując aż 40.000 lumenów. Jak na reflektor profilowy przystało, cechuje się też wysokim wskaźnikiem CRI, szczególnie w połączeniu z dedykowanym filtrem. Ma też zmotoryzowany zoom 5-50 stopni, dwie tarcze gobo, obrotową pryzmę, 16-ostrzowy iris i system mieszania kolorów CMY, choć to i tak daleko do końca wyliczanki.
Model LT, czyli Long Throw, pracuje w oparciu o takie samo źródło światła, co „zwykła” Aqua, ale zaprojektowano go z myślą o pracy na dużych obiektach, typu stadiony. Pozwalają na to reduktory zawężające wiązkę, dzięki czemu można ją wypuścić na większe dystanse.
Trzeci model w rodzinie Arolla, Aqua Wash HC, jest jeszcze mocniejszy, niż dwaj jego bracia – silnik LED RGB ma w tym przypadku moc 960 watów. Oprócz tego, że zapewnia bardzo wysoki współczynnik CRI, sięgający wartości 95, wyposażony został w innowacyjny system TrueCurve, pozwalający na kalibrację bieli – co ma niebagatelne znaczenie w przypadku produkcji transmitowanych w telewizji i w filmie – poprzez dokonanie precyzyjnych przesunięć w zakresie koloru zielonego i magenty. Wszystkie trzy Arolle natomiast mają nadaną klasę odporności IP66, co oznacza, że są odporne na działanie warunków atmosferycznych a tym samym mogą pracować również na scenach na świeżym powietrzu.
Uff, sporo tego. A i tak siłą rzeczy trzeba było ograniczyć się jedynie do „zajawkowego” opisu nowych propozycji Claypaky. Jeśli zainteresowały Was omówione tu urządzenia, zapraszamy do kontaktu z dystrybutorem, czyli firmą Prolight.