


ISE'25: STROBE od Robe i najnowsze systemy sterowania! - Część I/II
Kiedy pojeździ się trochę po targach branżowych, można nabrać obawy przed otwieraniem lodówki, by nie wyskoczyło na nas coś marki Robe. Taki żarcik… Niemniej faktem jest, że ten potentat prezentuje swoje produkty na każdej liczącej się imprezie, i w sumie trudno sobie wyobrazić, by go na nich zabrakło. Tym razem będzie opowiastka o tym, co Czesi pokazali w Barcelonie, na targach Integrated Systems Europe 2025. Tutaj na stoisku (a właściwie, jak co roku, megastoisku) Robe przywitał nas Michał Fiodorow z dystrybuującej sprzęt tej marki firmy Prolight.
Robe iSTROBE
Zacznijmy od urządzeń świecących. Najbardziej widowiskowym pośród nich jest bez wątpienia iSTROBE – targi ISE były miejscem jego światowej premiery. Z uwagi na nazwę, domyślacie się na pewno, że to lampa przede wszystkim stroboskopowa. Jest naprawdę potężnym źródłem światła, albowiem zastosowano w niej 16 czipów ledowych RGBW o mocy 60 watów, rozmieszczonych w dwóch segmentach, które dzielą się na niezależnie sterowane strefy, plus 72 diody białe, po 20 W każda. Teraz sami policzcie, jak dużą mocą dysponuje iSTROBE. Choć oprawę tę zaprojektowano głównie z myślą o efektach stroboskopowych i pulsacyjnych, to funkcja zoomu, w jaką wyposażono obie sekcje RGBW, a także możliwość ruchu w osiach pan i tilt sprawiają, że możliwości urządzenia wykraczają daleko poza typowe „miganie”.
Robe LedPOINTE
Jak mówi Michał, od niedawna dostępna jest w ofercie Prolightu wciąż jeszcze ciepła nowość, czyli LedPOINTE. Ta ruchoma głowica „zaliczyła” w Barcelonie swą premierę europejską. Lampa bazuje na 280-watowym silniku XP White Engine, który generuje światło o natężeniu 200.000 luksów w odległości 5 metrów. Może pełnić rolę oprawy zarówno typu spot, jak też beam i wash. Oferuje mieszanie kolorów w trybie CMY, koło kolorów, obrotowe koło gobo, dwa koła pryzmatyczne, dwa frosty, zmotoryzowaną regulację zoomu 1,8-44 stopnie, efekty stroboskopowe i pulsacyjne, a także możliwość ciągłego wirowania w osi pan.
Artistic Licence
Nazwa Artistic Licence być może niewiele Wam mówi, ale to właśnie ta firma stoi za opracowaniem protokołu Art-Net, a od niedawna stanowi własność Robe. Nic więc dziwnego, że na Robe-owym stoisku pojawiły się produkty wciąż jeszcze sygnowane tą marką. Po pierwsze artPlay. Jest to kontroler Art-Net z ekranem dotykowym o przekątnej 10 cali, umożliwiający łatwą edycję i przywoływanie scen. Dzięki obsłudze dwóch universe’ów (1.024 kanały) Art-Net pozwala je rejestrować, dokonywać edycji, a następnie odtwarzać. Dostęp do urządzenia można zablokować i ograniczyć poprzez ustalenie kodu PIN.
Drugim produktem Artistic Licence, prezentowanym przez Robe, był artCore. Rozszerza on możliwości kontrolera artPlay - co przydatne jest w przypadku większych instalacji - i pozwala na sterowanie nim za pomocą aplikacji iOS/Android, a także przechwytywanie i wyzwalanie scen przy użyciu różnego typu triggerów.
Jeszcze jedna nowość od Artistic Licence, ale prezentowana jako premiera już z logo Robe, to DMX Gateway, czyli bramka Art-Net z czterema wyjściami DMX. Konstrukcja umożliwia montaż na kratownicy, blisko urządzeń, które mają zostać do niej podłączone.
Na koniec Michał wspomniał o tym, że kolekcja produktów Artistic Licence jest przebogata, a te trzy zaprezentowane na filmie, to tylko niewielki jej wycinek. Z tego też powodu zachęca wszystkich zainteresowanych do bliższego zapoznania się z nią, choćby poprzez kontakt z dystrybutorem Robe w Polsce, firmą Prolight.