10 lipca 2007
09:31
Jazz braci Olesiów
Pomimo deszczu wierni fani muzyki dwóch znakomitych polskich jazzmanów- Macieja i Bartłomieja Olesiów wraz z towarzyszeniem Theo Jorgensmana, skupieni pod sceną wysłuchali tego wyjątkowego koncertu.
Muzyka polskich jazzmanów od lat doceniana jest przez miłośników tego gatunku. Nasi rodzimi muzycy zajmują w światowych rankingach bardzo wysokie pozycje, a po polskie projekty sięga coraz szersza zagraniczna publiczność.
Grając w międzynarodowych składach polscy jazzmani docierają ze swoją muzyką do szerszego grona odbiorców. Jednym z takich projektów jest współpraca braci Olesiów z niemieckim klarnecistą Theo Jorgensmanem. Ich wczorajszy koncert potwierdził, że grają muzykę zarówno wyrafinowaną jak i bardzo wymagającą. Trudno powiedzieć czy projektów tego typu lepiej słucha się w kameralnym klubie czy w plenerze- tak jak mialo to miejsce wczoraj. Muzyka, którą prezentują jest dawką potężnego brzmienia, które doceni każdy miłośnik jazzu. Są w niej i skomplikowane improwizacje i momenty pełne „oddechu”.
Wczorajszego wieczoru taką samą uwagę przykłuwał zarówno Jorgensmann jak i bracia Olesiowie. Muzycy ci bowiem nawzajem się uzupełniali. Razem stworzyli projekt, który zadowolił nawet największych fanów jazzu.
Bogactwo brzmienia i techniczne wyrafinowanie, to tylko niektóre elementy ich muzyki, które towarzyszyły koncertowi na piazzy.
Warto wiedzieć, że bracia Olesiowie należą do czołówki polskiej sceny jazzowej, a na swoim koncie mają wspólne projekty z takimi znakomitościami jak m. in.: wiolonczelista Erik Friedlander, saksofonista David Murray i Adam Pierończyk. Podczas tegorocznego Festiwalu Warsaw Summer Jazz Days pokazali, że grają muzykę dojrzałą i w pełni świadomą. Można spokojnie stwierdzić, że stanowią jedną z lepszych sekcji rytmicznych w Polsce. Jednakże trudno nie wspomnieć o wkładzie, jaki wniósł w ich muzykę Jorgensmann.
Ten niemiecki muzyk należy do światowej czołówki najlepszych klarnecistów jazzowych. Polskiej publiczności zaprezentował się wczoraj jako artysta pewny swoich możliwości o nieprzeciętnej technice i wysublimowanej grze. Z jego free-jazzowych partii klarnetu aż wrzało nieprzeciętną energią i nieprawdopodobną ekspresją.
Muzycy zaprezentowali materiał pochodzący m. in. z płyt „Directions” i „Miniatures”.
To była dawka naprawdę potężnego brzmienia. W środę w ramach tegorocznego Festiwalu na Torwarze zagra Bill Laswell w projekcie Material, a tuż po nim Medeski, Martin&Wood wraz z Johnem Scofieldem.
Muzyka polskich jazzmanów od lat doceniana jest przez miłośników tego gatunku. Nasi rodzimi muzycy zajmują w światowych rankingach bardzo wysokie pozycje, a po polskie projekty sięga coraz szersza zagraniczna publiczność.
Grając w międzynarodowych składach polscy jazzmani docierają ze swoją muzyką do szerszego grona odbiorców. Jednym z takich projektów jest współpraca braci Olesiów z niemieckim klarnecistą Theo Jorgensmanem. Ich wczorajszy koncert potwierdził, że grają muzykę zarówno wyrafinowaną jak i bardzo wymagającą. Trudno powiedzieć czy projektów tego typu lepiej słucha się w kameralnym klubie czy w plenerze- tak jak mialo to miejsce wczoraj. Muzyka, którą prezentują jest dawką potężnego brzmienia, które doceni każdy miłośnik jazzu. Są w niej i skomplikowane improwizacje i momenty pełne „oddechu”.
Wczorajszego wieczoru taką samą uwagę przykłuwał zarówno Jorgensmann jak i bracia Olesiowie. Muzycy ci bowiem nawzajem się uzupełniali. Razem stworzyli projekt, który zadowolił nawet największych fanów jazzu.
Bogactwo brzmienia i techniczne wyrafinowanie, to tylko niektóre elementy ich muzyki, które towarzyszyły koncertowi na piazzy.
Warto wiedzieć, że bracia Olesiowie należą do czołówki polskiej sceny jazzowej, a na swoim koncie mają wspólne projekty z takimi znakomitościami jak m. in.: wiolonczelista Erik Friedlander, saksofonista David Murray i Adam Pierończyk. Podczas tegorocznego Festiwalu Warsaw Summer Jazz Days pokazali, że grają muzykę dojrzałą i w pełni świadomą. Można spokojnie stwierdzić, że stanowią jedną z lepszych sekcji rytmicznych w Polsce. Jednakże trudno nie wspomnieć o wkładzie, jaki wniósł w ich muzykę Jorgensmann.
Ten niemiecki muzyk należy do światowej czołówki najlepszych klarnecistów jazzowych. Polskiej publiczności zaprezentował się wczoraj jako artysta pewny swoich możliwości o nieprzeciętnej technice i wysublimowanej grze. Z jego free-jazzowych partii klarnetu aż wrzało nieprzeciętną energią i nieprawdopodobną ekspresją.
Muzycy zaprezentowali materiał pochodzący m. in. z płyt „Directions” i „Miniatures”.
To była dawka naprawdę potężnego brzmienia. W środę w ramach tegorocznego Festiwalu na Torwarze zagra Bill Laswell w projekcie Material, a tuż po nim Medeski, Martin&Wood wraz z Johnem Scofieldem.
TEKST & FOTO: Kamila Czerniawska
![[img:1]](/img/artykuly/zdjecia/jazz-braci-olesiow-oles-duo-1111.webp)
![[img:2]](/img/artykuly/zdjecia/jazz-braci-olesiow-oles-duo-6777.webp)
![[img:3]](/img/artykuly/zdjecia/jazz-braci-olesiow-oles-duo-8430.webp)
reklama