

GENELEC: monitory domowo-studyjne to sprzęt zdecydowanie wart odkrycia
Wielu producentów kolumn Hi-Fi używa takiego bla, bla wytrycha w stylu: „stworzyliśmy kolumny xxx, na których muzyka brzmi jak w studiu nagraniowym” — koniec cytatu.
Hmmm, to może, zamiast używać „podróbek” od razu uderzyć do źródła, do firmy GENELEC produkującej od czterdziestu paru lat monitory studyjne, a od kilku sezonów również modele dedykowane do domu?
(kliknij żeby obejrzeć)
Przegląd oferty monitorów do domu
Wystarczy rzut oka, by zorientować się, że aktywne monitory GENELEC wyglądają nieco inaczej od typowych kolumn Hi-Fi, co zbliża nas do prawdy, a przynajmniej pierwszej z kilku prawd:
- Fiński GENELEC zaopatruje rynek profesjonalny, który stawia znacznie wyżej poprzeczkę oczekiwań od amatorskiego.
- Od pewnego czasu GENELEC równolegle z linią profesjonalną tworzy modele na rynek konsumencki...
- ... więc pod tym względem ich monitorom znacznie bliżej do tzw. „brzmi jak w studio” niż konstrukcjom Hi-Fi
- Wiele osób może to zaskoczy, ale ceny monitorów studyjnych są całkiem atrakcyjne jak na to, co sobą reprezentują i jedna z teorii spiskowych głosi, że nie widać ich w zwykłych sieciach dystrybucyjnych, bo mogłyby stanowić zbyt silną konkurencję, a to psułoby rynek...
- ... i dlatego Hi-Fi i Pro to dwa getta, które niemal się nie kontaktują, wrogo łypiąc na drugą stronę ze swojego okopu.
Najmniejsze aktywne dwudrożne modele domowo-biurkowo-surroundowe z serii G: G One / G Two / G Three (biały)
i mówimy tu o cenach zaledwie od 1.500 do 3.000 zł...
(kliknij)
... i dla kontrastu największy The Ones 8361A SAM trójdrożny, współosiowy, napędzany w triampingu, stojący na dwudrożnym systemie basowym W371A SAM / biały na nóżce to Signature 6040R — korpus odlewany z aluminium zintegrowany z podstawą + wbudowany wzmacniacz bi-amp 150 W + 150 W (gniazda wejściowe są w podstawie, wiec przy samiutkiej ziemi) / oba modele z korekcją akustyki pomieszczenia DSP
- Nie wiem, czy tylko mnie się tak wydaje, ale z nieznanych powodów od lat monitorom studyjnym towarzyszy czarny PR, w który już chyba wszyscy uwierzyli, że są one dziwne, nieprzyjemne, niesłuchalne, dla wąskiego grona zawodowców — to ja się pytam jak to pogodzić z tym, czego na wystawie każdy mógł doświadczyć na własne uszy? Podążając wiec dalej tropem teorii spiskowych — one zapewne były „podrasowane”, a po zamknięciu drzwi za ostatnim zwiedzającym powróciły do zwyczajowego pożerania noworodków połączonego z bekaniem podczas wypluwania kości (a może to chodziło o dziewice)? No w każdym razie to totalny nonsens.
- Owszem „mydelniczkowate” kształty kłują nieco w oczy przywykłe do skrzynek z MDF, ale w zamian oferują wspaniałą sztywność aluminiowego odlewu i krągłości wewnątrz, dzięki którym fale stojące nie mają jak się usadowić.
Normalnie aluminiowe korpusy spotyka się w ekstremalnie drogich kolumnach, a tu to standard :) - GENELEC to jeszcze jeden zgrzyt w oczach audiofilskiej branży — złośliwie robią te monitory aktywne, żeby uniemożliwić ludziom przyjemność niekończącej się zabawy w dobieranie podzespołów.
To ja się ponownie pytam: czy ktokolwiek przy zdrowych zmysłach jest w stanie wyobrazić sobie scenariusz, w którym do studia produkcyjnego co tydzień wjeżdża nowy wzmacniacz, bo właściciel nieustannie poszukuje audiofilskiej nirwany? Monitory są aktywne, bo tylko takie rozwiązanie gwarantuje pełną kontrolę brzmienia i maksymalizację osiągów z danych przetworników. - Uwaga! To, co teraz napiszę musi być szczególnie wkurzające dla konkurencji — przykładowo stawiamy sobie takiego Signature 6040R w salonie i dzięki oprogramowaniu GLM możemy zrobić od ręki pełną kalibrację na profesjonalnym poziomie i jeszcze do tego na podstawie danych przesłanych na serwery producenta ZA DARMO dostać od firmy 32-stronnicowy raport na temat akustyki naszego pomieszczenia i O ZGROZO znaleźć w tej cenie (czyli za darmo) zalecenia co i jak poprawić.
To, gdzie jest haczyk? No nie wiem. Sprawdziłem cenę 6040R i kolumna z odlewaną obudową wraz z podstawą i tą całą elektroniką wewnątrz kosztuje 14.5K brutto za sztukę — wystarczy mieć streamer z funkcją przedwzmacniacza i mamy ogarnięty temat audio na baaaaardzo wysokim poziomie.
Natomiast same 6040R są tak elastyczne, że mogą stać w rogu, przy samej ścianie albo i metr od niej, ponieważ kalibracja sobie z tym poradzi.
Tomasz Jarmużewski i Daniel Zimerman behind the scenes
Poniżej kilka dodatkowych pytań, które padły poza kamerą.
Czym GENELEC zachwyca?
Tomasz Jarmużewski: Dźwiękiem. Nieustająco od 1978 GENELEC nie zajmuje się niczym innym jak tworzeniem monitorów odsłuchowych, a ostatnio również głośników do innych zastosowań, między innymi domowych.
Gdzie przebiega granica między dźwiękiem studyjnym i domowym?
Wydaje mi się, że trudno tutaj jest mówić o granicy, bo dźwięk jest jeden i ten sam, niezależnie od tego, czy słuchamy go w studiu, czy słuchamy go w domu. GENELEC zawsze przykładał ogromną wagę do tego, żeby intencje producenta, realizatora czy artysty zostały właściwie ocenione w miksie i właściwie zapisane zanim trafią do gotowego produktu do słuchania. Natomiast GENELEC rozszerzył portfolio swoich produktów o całą serię głośników domowych i do kina, żeby zniwelować wszelkie granice i dzięki czemu oddał w ręce konsumentów bezpośredni dostęp do dźwięku o charakterze studyjnym.
Jak przedstawia się oferta na rynek domowy?
GENELEC jest dosyć wyjątkowym producentem, jeżeli chodzi o głośniki domowe, Hi-Fi czy Hi-End, ponieważ oferuje szeroki przekrój: od modeli malutkich, takich, które mogą służyć jako bardzo wysokiej jakości głośniki do komputera lub do postawienia na biurku, poprzez głośniki większe i jeszcze większe do sypialni, do kuchni, a skończywszy na bardzo dużych, które znajdą swoje miejsce w salonie odsłuchowym czy w kinie domowym.
Na AVS pokazujemy dwie grupy produktów — relatywnie tanią serię G, gdzie wszystko można ustawić ręcznie przełącznikami, oraz zdecydowanie bardziej zaawansowaną z wbudowanymi procesorami DSP.
Jako firma dysponujemy najdokładniejszym systemem kalibracji DSP, jaki jest dostępny w głośnikach domowych, który potrafi bardzo wiele dobrego zdziałać na podstawie pomiaru w miejscu odsłuchowym.
Czy jest jakaś cecha brzmieniowa, po której można rozpoznać, że gra GENELEC?
Nie powinno być takiej sygnatury. Linią przewodnią marki jest tworzenie referencyjnych monitorów odsłuchowych. GENELEC za podstawę swojej filozofii przyjmuje ideę, że idealny przetwornik i idealne środowisko odsłuchowe (czyli przetwornik plus pomieszczenie) nie powinno wprowadzać żadnych zniekształceń.
Czym więc charakteryzuje się dobry monitor?
Powinien być jak najbardziej liniowy i wprowadzać jak najmniej zniekształceń do tego, co przetwarza, czyli zadaniem dobrego monitora jest zamiana sygnału elektrycznego na falę akustyczną z jak najmniejszymi odkształceniami. I to tyle i aż tyle :)
Kolumny konsumenckie Hi-Fi / Hi-End zależnie od ceny i złożoności mogą grać atrakcyjniej od monitorów studyjnych, natomiast monitory studyjnie nigdy nie zagrają źle, bo to nie leży w naturze referencyjnych urządzeń odsłuchowych. To jak uprawianie sexu zawodowo i rekreacyjnie albo strzelanie z haubicy na poligonie lub fajerwerkami na sylwestra… warto więc dać im szansę pogrania na dobry początek np. przy komputerze, a potem pójdzie z górki.
W drugiej sali stały zabawki służbowe
(kliknij)